Best of the best: Albumy muzyczne

Za serię z rankingami zabieram się od właściwie początku istnienia bloga; zawsze miałem słabość co numerków, cyferek, pozycji, ocen i choć ostatnio ta obsesja nieco zanika to nadal lubię od czasu do czasu poukładać coś podług własnego widzimisię.

Czytaj więcej

Umysł zmącony szaleństwem a muzyczna tożsamość

Opowieści o Lostprophets zazwyczaj zaczynają się i kończą na tym samym człowieku. Ian Watkins, bo o nim mowa, był założycielem kapeli, której historia, niczym w prawdziwym thrillerze, kończy się potężnym twistem. Potężnym, choć paskudnym, bo gdy już zdawać się mogło, że po wydaniu 5 albumów mogliby do końca życia odcinać kupony od sławy i pluskać się w słonecznych promieniach na plażach Copacabany, niespodziewanie ich kariera z impetem uderzyła w mur i roztrzaskała się na drobne kawałeczki, boleśnie kalecząc po drodze każdego członka kapeli, a wspomnianego Iana wyrzucając na śmietnik muzycznej historii. Ale czy słusznie? Pytanie trywialnie proste w swoim założeniu, jednak wg mnie nieco trudniejsze, gdy należycie sięnad nim zastanowić.

Czytaj więcej